poniedziałek, 19 września 2011

I nie było już nikogo

W książce "I nie było już nikogo" Agatha Christie przekazuje nam intrygującą historię z dreszczykiem. Poznajemy paru bohaterów już w pierwszych rozdziałach. Każdy z nich jedzie w kierunku pewnej wyspy. Wszyscy jadą na tą samą wyspę, żadna z tych osób nie jest ze sobą powiązana i nic o sobie nie wiedzą. Łączy ich tylko miejsce pobytu.
Dlaczego tam jadą? Co tam odkryją? Tego zdradzić nie mogę, gdyż to trzeba przeczytać.

Autorka zbudowała w tym kryminale historię, w której z pozoru nic nie znaczące wydarzenie, jakim jest zwyczajna podróż do pewnego miejsca, zaczyna być początkiem kłopotów. Z czasem dostajemy pewien intrygujący i przerażający wierszyk i w tej atmosferze grozy zaczynają ginąć ludzie. Robi się coraz bardziej mrocznie, a przy tym nie można się oderwać od książki, bo czytelnik chce wiedzieć co się wydarzy dalej by w w końcu odkryć razem z Autorką tajemnicę Wyspy Żołnierzyków.

Jest to z pewnością jeden z lepszych kryminałów Agathy Christie w jej dorobku. Bardzo klimatyczny i wciągający. Warto się z nim zapoznać. Historia ta jest też znana pod tytułem "Dziesięciu Murzynków".
 

Data przeczytania: 19-09-2011 (od: 12-09-2011)
Data pierwszego re-readu: 21.02.2022 (od 16.02.2022)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

7/10          3,5/5                      7/10                         3,5/5

 

granice.pl

4/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty