poniedziałek, 14 listopada 2011

Klejnot Medyny

Aisza - kobieta walcząca. Kobieta wychowywana w kraju, gdzie los kobiet jest przesądzony od najmłodszych lat. W kraju, w którym rodzi się islam. Aisza kocha mężczyznę. Swojego męża, który pojął ją za żonę, kiedy miała 9 lat. Zauroczona jest także przyjacielem z dzieciństwa - Safuanem, co nieraz będzie stwarzało problem.
"Klejnot Medyny" to opowieść o sile kobiety, która musiała walczyć o pozycję w haremie, o uznanie męża i odnaleźć się w czasach rodzącego się islamu.
Książka dobra, ale ma swoje ciekawsze i nudniejsze strony. Do tych nudniejszych zaliczyłabym opisy rozgrywek politycznych (na szczęście nie jest to strona dominująca w tej opowieści).
 
 
Data przeczytania: 13-11-2011 (od: 29-10-2011)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10          2,5/5                      6/10                         3/5

 

granice.pl

4/6

czwartek, 10 listopada 2011

Wszystko co mężczyźni wiedzą o kobietach

Niezwykła książka. Ma wiele plusów: przede wszystkim:
  • czyta się ją niezwykle szybko i przyjemnie,
  • zawiera wiele cennych rad i uwag na temat kobiet (co może być bardzo przydatne dla każdego mężczyzny),
  • jest napisana przystępnym językiem,
  • każdy mężczyzna z pewnością wyciągnie z niej daleko idące wnioski.

Wiele można o niej powiedzieć (w końcu zawiera tak sporą dawkę życiowych prawd), ale przede wszystkim ogromną zaletą tej książeczki jest fakt, iż "taka mała rzecz, a cieszy".
 
 
Data przeczytania: 9-11-2011 (od: 9-11-2011)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10          3/5                         6/10                         3/5

 

granice.pl

4/6

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty