niedziela, 5 sierpnia 2012

Śledztwo na cztery ręce

CYKL: "TOMMY I TUPPENCE" (TOM 2)

 


Książkę Christie można by było nazwać zbiorem opowiadań. I tak też ją potraktuję, ponieważ według mnie rozdziały te nie łączą się ze sobą zbytnio (może poza ostatnim, który nawiązuje niejako do początku i podsumowuje rozwiązane zagadki z całej książki). Jest to drugi tom z serii przygód "Tommy'ego i Tuppence".
Już w pierwszym rozdziale "Wróżka na kominku" Tuppence, która pragnie aby "wreszcie coś zaczęło się dziać" wpada na pomysł założenia biura detektywistycznego. Świeżo założone Biuro Błyskotliwych Detektywów funkcjonuje jednak bez owocnych rezultatów, toteż pani Tuppence w rozdziale drugim "Filiżanka herbaty" ucieka się do pewnego planu...
Następne rozdziały zawierają śledztwa naszej pary detektywów.
I tak:

"Różowa perła" - rozdział traktuje o zaginięciu... pewnej perły. Plus za ciekawie rozwikłaną zagadkę na końcu.
Moja ocena: 6/10 (dobre)

"Złowrogi interesant" - bardzo obiecujący rozdział, mógł być jednym z ciekawszych. Niestety tylko mógłby, gdyby się nie urwał w najlepszym momencie. Dlatego pozostawiam bez oceny.

"Impas pod króla"/"Dżentelmen ubrany w gazetę"/"Zaginiona dama" - pierwsze dwa z tych rozdziałów: brak w książce. Trzeci "Zaginiona dama" - ostatnie trzy kartki, więc czytanie byłoby bez sensu. Pozostawiam bez oceny.

"Opaska ślepca" - w tym rozdziale pan Tommy robi pewien eksperyment. Chce się dowiedzieć jak to jest być... niewidomym.
Moja ocena: 6/10 (dobre)

"Człowiek we mgle"
- zagadka tajemniczego morderstwa do rozwikłania dla pary detektywów. Tommy i Tuppence podejmują się wyzwania znalezienia sprawcy. Kto okaże się mordercą?
Moja ocena: 5/10 (przeciętne)

"Szeleszcz" - najsłabszy ze wszystkich rozdziałów. Dotyczy prania brudnych pieniędzy. Cała sprawa niezbyt interesująca. Niektóre dialogi (Tommy'ego i Tuppence) zbędne, niewiele wnoszące.
Moja ocena: 2/10 (bardzo słabe)

"Tajemnica Sunnyngdale"
- nasi bohaterowie podejmują kolejne wyzwanie. tym razem jest to tak zwana Tajemnica Sunnyngdale, morderstwa mężczyzny, którego znaleziono na polu golfowym. Ciekawe rozwikłanie zagadki. Wreszcie typowe dla stylu Christie.
Moja ocena: 7/10 (bardzo dobre)

"Dom, w którym czai się śmierć" - piękna dziewczyna, tajemniczy dom z tajemniczymi domownikami oraz tajemnicze morderstwo z użyciem trucizny. Co z tego wyniknie? W tym rozdziale mamy do czynienia z typowo poprowadzoną przez autorkę historią z morderstwem w tle. Jeden z ciekawszych rozdziałów, trzymający w napięciu do samego końca.
Moja ocena: 8/10 (rewelacyjne)

"Niepodważalne alibi" - kolejny rozdział i kolejna sprawa dla naszych "samozwańczych" detektywów.Tym razem Tommy i Tuppence otrzymują zlecenie od mężczyzny, który dokonał pewnego zakładu... Dość przewidywalne zakończenie.
Moja ocena: 4/10 (może być)

"Córka pastora" - Tommy i Tuppence badają sprawę pewnego nawiedzonego domu.
Moja ocena: 3/10 (słabe)

"Buty ambasadora" - przed naszą parą detektywów kolejna sprawa. Tym razem chodzi o zaginione buty pewnego ambasadora. Tommy ponownie pakuje się w kłopoty. Czy i tym razem uda się rozwikłać zagadkę? I jaki związek w tym wszystkim mają narkotyki?
Moja ocena: 6/10 (dobre)

"Człowiek, który był numerem 16" - finalny rozdział jest niejako podsumowaniem pracy Tommy'ego i jego zony Tuppence. Detektywi krótko wspominają to, co do tej pory udało im się osiągnąć i oczekują na przybycie tajemniczego gościa, Rosjanina. Numer 16 to część hasła jakim sie ów człowiek posługuje. Czytelnik ma do czynienia z pewną prowokacją i grą udawania. Ostatnia tajemnica nabiera tempa i trzyma w napięciu do końca.
Moja ocena: 7/10 (bardzo dobre)

Ogólnie mówiąc niektóre opowiadania są słabe, niektóre ciekawe. Szkoda, że w wydaniu z 1994 roku (Wydawnictwo Dolnośląskie) brakuje stron (a nawet sporo jest powtórzonych kosztem trzech opowiadań - nie ma stron od 65 do 96). W ten sposób jeden z obiecujących rozdziałów ("Złowrogi interesant") urywa się w najbardziej interesującym momencie. Między innymi z powodu tego mankamentu (z winy wydawnictwa) ocena ogólna ulega obniżeniu.
 
Data przeczytania: 4-08-2012 (od: 27-07-2012)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

5/10          2/5                         5/10                         2,5/5

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty