wtorek, 28 kwietnia 2020

Kot wśród gołębi

CYKL: "HERKULES POIROT" (TOM 32)


Wielowątkowy kryminał Agathy Christie. Barwna opowieść, głównie dzięki zmianom klimatu: trochę orientu, trochę angielskiej szkoły dla dziewcząt. I jak to zwykle bywa u Christie: morderstwa, tajemnicze zniknięcia.

Śledztwo prowadzi między innymi niejaki inspektor Kelsey. Hercules Poirot też tu się pojawia, aczkolwiek dopiero po połowie książki, na parę rozdziałów przed końcem. Dlatego też miłośnicy sympatycznego detektywa nastawieni na śledzenie pracy Poirot mogą czuć się zawiedzeni.

Początkowo historia wydaje się być zagmatwana. W szybkim tempie dostajemy 2 różne, choć powiązane ze sobą wątki, czy też sporo postaci, które mogą się mylić. Im dalej brnie się w tą opowieść, tym bardziej wcześniej ukazane wątki zaczynają nabierać sensu.

Książkę czytałam szybko i z zainteresowaniem. W paru momentach nie mogłam się oderwać od lektury. Nie jest to szczyt możliwości Autorki, a mimo to dałam się zaskoczyć.
 
Data przeczytania: 27.04.2020 (od: 16.04.2020)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

5/10          2/5                         5/10                         2,5/5

czwartek, 23 kwietnia 2020

Pismo. Magazyn opinii, nr 9/wrzesień 2018

We wrześniowym numerze najbardziej zainteresowały mnie:

- "(...)" (str. 9) - egzystencjalny wiersz Tadeusza Dąbrowskiego.
- "Jej wysokość Martha Nussbaum" (str. 10-16) - wywiad Magdaleny Moskalewicz z profesorką prawa i etyki.
- "Wysokie stężenie absurdów" (str.18-28) - bardzo interesujący reportaż Łukasza Lamży o homeopatii i o cudownych cukrowych granulkach na przeziębienie opartych na popłuczynach po wątrobie i sercu francuskiej kaczki.
- "Momo" (str. 57) - niedługa, ciekawa, fajna anegdota Salci Hałas o szynszylach.
- "Światowe życie" (str. 66) - niedługi felieton Dariusza Rosiaka m.in. o równości w płacy między kobietami i mężczyznami.

To mocno przeciętny numer, z którego najbardziej pozytywnie będę wspominała reportaż Łukasza Lamży o Oscylococinum z kaczki francuskiej.
 

Data przeczytania: 22.04.2020 (od: 18.10.2019)


Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

4/10          2/5                         4/10                         2/5

 

piątek, 17 kwietnia 2020

Honor. Opowieść ojca, który zabił własną córkę

Lene Wold w swojej książce opisuje problem zabójstw honorowych, które mają miejsce w Jordanii. Autorka prowadzi tu dziennikarskie śledztwo w sprawie zamordowanej Aishy, a także osadzonej w więzieniu Aminy - jej siostry. Już na początku poznajemy ich ojca Rahmana, który zgodził opowiedzieć historię, która dotknęła jego rodzinę. Wold opowiada wydarzenia nie tylko z punktu widzenia Rahmana. W książce głos zabiera też jego córka Amina - siostra zamordowanej Aishy. I to właśnie jej opowieść jest wiodąca, gdyż ojciec z czasem wycofuje się ze swojej chęci opowiedzenia reszty wydarzeń.

Książkę uznaję za niezłą, aczkolwiek zawiodłam się na sposobie, w jaki autorka poprowadziła wydarzenia. Mamy tu częste przeskoki czasowe. Wold raz pisze czysto teoretycznie na temat religii i zwyczajów społecznych panujących w Jordanii, by potem znów przeskoczyć do faktycznej treści książki - opowieści Aminy. Nieraz te przeskoki wybijają z rytmu.

Najciekawsze fragmenty są pod koniec książki, w ostatnim rozdziale, gdzie mamy opisy tego, co najbardziej wstrząsa w tej historii.

Ogólnie reportaż nie jest zły, czytałam z zainteresowaniem ale mam poczucie lekkiego niedosytu głównie przez fakt, iż to, co najbardziej istotne i najciekawsze dzieje się pod koniec.
 

Data przeczytania: 11.04.2020 (od: 13.03.2020)


Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

5/10          2,5/5                      5/10                         2,5/5

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty