czwartek, 22 września 2011

Kwiat pustyni. Z namiotu nomadów do Nowego Jorku

CYKL: "WARIS DIRIE" (TOM 1)

 

Historię Waris Dirie - czarnoskórej modelki z Somalii - pochłonęłam w trzy dni. W zasadzie od początku wiedziałam, że ta książka mnie zaciekawi, ale nie przypuszczałam, że wciągnę się w lekturę "Kwiatu pustyni" w tak dużym stopniu, żeby niemal nie móc się od niej oderwać.


O tej książce napisano już chyba wszystko, co można by o niej powiedzieć. Od siebie dodam, że z dużym zaciekawieniem prześledziłam dzieciństwo małej Waris, kiedy to wychowywała się w Somalii, a jednym z głównych jej zajęć w ciągu dnia był wypas kóz, gdzie wraz z rodziną i resztą somalijskiej społeczności martwili się o zapasy wody. Następnie z zainteresowaniem czytałam o jej dorosłym życiu po ucieczce z rodzinnego kraju i o karierze modelki.

Książka ta intryguje, niekiedy wzrusza, a niekiedy też rozśmiesza (ale jest to trochę taki "śmiech przez łzy").

Historia Waris Dirie urzekła mnie, oceniam ten tytuł jako rewelacyjny, a tym samym dołączam do grona fanów autorki.
 
 
Data przeczytania: 21-09-2011 (od: 19-09-2011)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

8/10          5/5                         8/10                         4/5

 

granice.pl

5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty