Olga Tokarczuk w swoim niedługim eseju przygląda się powieści Bolesława Prusa "Lalka" i podejmuje próbę skonfrontowania jej z "Hymnem o perle" Czesława Miłosza. Przy tym Autorka opowiada najistotniejsze tematy "Lalki". Wyjaśnia jej mechanizmy, ideę kryzysu w powieści, objaśnia kim jest Wokulski, Izabela Łęcka i Rzecki oraz próbuje odpowiedzieć na pytania czym jest romantyzm, czym są pojęcia takie jak: miłość, próżność, obcość, a także przemiana i jakie jest jej znaczenie oraz świat jako iluzja.
Tokarczuk poprzez ten esej nie tylko pisze o "Lalce". Na przykładach świata przedstawionego w "Lalce", - tego "bez-kobiecego" świata - oniryzmu w owej powieści, próbuje wyjaśnić problematykę tego czym ogólnie jest powieść oraz symbol; jaką moc ma słowo pisane, jak działa ludzka wyobraźnia.
"Lalka i perła" to moje kolejne już spotkanie z naszą polską noblistką. I kolejne w tak krótkiej formie, choć tym razem nie jest zbiorem opowiadań. Specjalnie zaczynam od tych mniej znanych tytułów, żeby kiedyś przejść do tych najbardziej cenionych. Obawiałam się jednak "Lalki i perły" i ciągle była gdzieś na końcu listy książek do przeczytania w najbliższym czasie, choć tytuł ten tkwił w moich myślach od dawna. Jednakże wciąż podchodziłam do tej książki jak "do jeża" z obawy, że to może być właśnie TEN tytuł, który mnie zrazi do reszty dzieł Tokarczuk. I będzie zawód. No bo esej i to o lekturze szkolnej...
Jakże więc się miło zaskoczyłam! Nie przypuszczałam, że można było opowiedzieć o tym wszystkim tak fajnie, tak lekko, a zarazem mądrze.
Obawy były bezpodstawne a książkę - choć nie jest rewelacją ani wielkim odkryciem - uznaję za dobry esej, podczas którego można było wraz z Autorką zatopić się w myślach o życiu, świecie, ludziach, uczuciach, emocjach... Już kolejny raz przekonuję się, że Pani Olga Tokarczuk wspaniale potrafi przelać na papier taki wachlarz przeróżnych rzeczy, stanów, tematów i to wszystko w tak krótkich formach. Chapeau bas!
Tokarczuk poprzez ten esej nie tylko pisze o "Lalce". Na przykładach świata przedstawionego w "Lalce", - tego "bez-kobiecego" świata - oniryzmu w owej powieści, próbuje wyjaśnić problematykę tego czym ogólnie jest powieść oraz symbol; jaką moc ma słowo pisane, jak działa ludzka wyobraźnia.
"Lalka i perła" to moje kolejne już spotkanie z naszą polską noblistką. I kolejne w tak krótkiej formie, choć tym razem nie jest zbiorem opowiadań. Specjalnie zaczynam od tych mniej znanych tytułów, żeby kiedyś przejść do tych najbardziej cenionych. Obawiałam się jednak "Lalki i perły" i ciągle była gdzieś na końcu listy książek do przeczytania w najbliższym czasie, choć tytuł ten tkwił w moich myślach od dawna. Jednakże wciąż podchodziłam do tej książki jak "do jeża" z obawy, że to może być właśnie TEN tytuł, który mnie zrazi do reszty dzieł Tokarczuk. I będzie zawód. No bo esej i to o lekturze szkolnej...
Jakże więc się miło zaskoczyłam! Nie przypuszczałam, że można było opowiedzieć o tym wszystkim tak fajnie, tak lekko, a zarazem mądrze.
Obawy były bezpodstawne a książkę - choć nie jest rewelacją ani wielkim odkryciem - uznaję za dobry esej, podczas którego można było wraz z Autorką zatopić się w myślach o życiu, świecie, ludziach, uczuciach, emocjach... Już kolejny raz przekonuję się, że Pani Olga Tokarczuk wspaniale potrafi przelać na papier taki wachlarz przeróżnych rzeczy, stanów, tematów i to wszystko w tak krótkich formach. Chapeau bas!
Data przeczytania: 11.11.2021 (od: 8.11.2020)
Ocena
LC Goodreads nakanapie.pl booklikes.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz