poniedziałek, 3 marca 2025

Z archiwum Tomb Raider. Przewodnik

Niniejszy przewodnik skupia się na komputerowej postaci Lary Croft, bohaterce kultowej już serii "Tomb Raider". Poznajemy ją od jej narodzin w 1995 roku w wytwórni Core Design. Schemat ukazania panny Croft opiera się na niedługim przedstawieniu jej przygód w każdej kolejnej części gry, począwszy od pierwszej części "Tomb Raider", a skończywszy na części piątej "Tomb Raider: Chronicles". Przy czym, te krótkie opisy skupiają się na wybranych lokacjach, w których przebywa Lara w grze, wraz z kadrami z gry. I tak: dla części pierwszej jest to Peru, dla drugiej - Tybet, dla trzeciej Londyn i pustynna Nevada; w części czwartej mamy Kambodżę oraz grobowiec Seta w Egipcie, a w piątej Rosję. Dla lepszego rozeznania miejsc, które Lara odwiedziła w pierwszych pięciu częściach gier, mamy też fajną mapę z zaznaczonymi lokacjami. Ponadto, do każdej z pięciu części dodano krótkie opisy i wizerunki najważniejszych wrogów, z którymi mierzy się Lara, stroje i broń, której używa oraz pojazdy, którymi porusza się w grze. W rozdziale "Trening Lary", możemy przyjrzeć się jak Lara dba o formę, natomiast w rozdziale "Gry i zabawy" mamy parę łamigłówek, które możemy spróbować sami rozwiązać. Całość okraszona jest licznymi, barwnymi fotosami Lary, w tym dobrej jakości wizerunkami, będącymi także mniej lub bardziej znanymi fanartami z gry.
 
Jest to dobre opracowanie, ale dla kogo jest ów poradnik? Fani gry raczej poczują się rozczarowani, gdyż jest to tylko garstka najważniejszych informacji (i to tylko z pierwszych pięciu odsłon przygód Lary). Myślę, że ten poradnik można traktować bardziej jako ciekawostkę. Fani mogą w nim odnaleźć sentymentalną podróż do miasta Vilcabamba i grobowca Qualopeca, czy też wyprawę po sztylet Xian. Natomiast początkujący mogą zapoznać się z postacią panny Croft, jej historią (także dzięki chronologicznemu kalendarium), co przy okazji może ewentualnie zachęcić do zagrania w opisywane części.


Data przeczytania: 3-03-2025 (od: 2-03-2025)

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10           3/5                        6/10                          3/5

sobota, 1 marca 2025

Podsumowanie lutego

❄W tym miesiącu zaskoczyłam samą siebie powrotem do Harlequina. Powrotem, gdyż w okolicach 2008-2009 roku czytałam niegdyś tego typu literaturę. Cóż, każdy miał jakieś początki i poszukiwał swojego ulubionego gatunku. Po przeczytaniu kilkunastu tytułów skończyłam z nimi na lata. Tym razem, w jednym z Klubów Książki, w których się udzielam zorganizowałyśmy sobie walentynkową akcję. Każda z nas miała przeczytać jakiegoś wybranego przez siebie Harlequina... Mój wybór padł na "Instynkt i rozsądek", czyli romansidło, które gdzieś mi się jeszcze pałętało w domu. Nie był to wybór pożądany, gdyż chciałam wybrać romans historyczny, który nawet celowo kupiłam kilka miesięcy temu (zainteresował mnie po opisie, a też zawsze w tej serii odnajdywałam ciut lepsze historie). Tylko, że ta książka miała ponad 300 stron, a ja w tym miesiącu miałam jeszcze "na głowie" dokończyć TBR z 2024 roku z ostatnią książką i kontynuować kilka różnych, zdecydowanie ciekawszych lektur. Dlatego zdecydowałam się na książkę z cyklu "Gorący romans", licząc na szybkie rozprawienie się z tematem, ale też po trosze licząc na [być może] odkrycie pikantnej historii. Pikanterii w tym romansie było tyle, ile lukru w mdłym niedocukrzonym budyniu. Emocje były równe tym, które towarzyszą grzybobraniu. Mimo braku większych oczekiwań i tak się zawiodłam, bo historia okazała się być kiepska.
 
W pierwszym tygodniu lutego na szczęście nie tylko tym romansem się zajmowałam, ale też tomikiem poezji Rafała Wojaczka "Dla ciebie piszę miłość". O tym poecie przypomniałam sobie końcem stycznia. Zapragnęłam więc przeczytać jakieś jego wiersze, dlatego od razu wypożyczyłam w bibliotece dwa jego tomiki. Liczyłam wprawdzie na coś więcej w związku z lekturą jego wierszy, mimo to nie uważam, abym się zawiodła. W najbliższym czasie mam jeszcze zamiar zapoznać się z tym drugim pożyczonym tomikiem poezji Wojaczka.

Zeszłoroczny TBR letnio-zimowy uważam za zakończony! Jeszcze na początku lutego przeczytałam ostatnią książkę z tego zestawienia, czyli "Gallant" Victorii Schwab, która okazała się być zajmującą i dobrą książką. Tylko "dobrą", gdyż chyba chciałam trochę więcej zawiłości, wędrówek po innych światach i tym podobnych. Można się było jednak spodziewać, że tego nie dostanę, gdyż książka nie jest na tyle gruba, by miała być tak rozbudowaną opowieścią. Nie uważam jednak, abym się nudziła. Wręcz przeciwnie: historia głuchoniemej dziewczynki, której niepełnosprawność utrudnia kontakt z otoczeniem, odczuwającej wyobcowanie, lęk i tęsknotę za rodziną, której praktycznie nie znała, okazała się być zajmująca.

W marcu planuję zacząć jakieś nowe książki (tegoroczne TBR-y wciąż czekają na rozpoczęcie!), a także przeczytać dwie aktualnie najchętniej czytane przeze mnie książek. Jedna to bardzo znany (i przez wielu lubiany) klasyk, druga to literatura współczesna mocno skoncentrowana na ludzkich emocjach. Szykuje się ciekawe rozpoczęcie wiosennych dni ⛄

 

Luty w liczbach 

Przeczytanych książek: 3

Łączna liczba stron czytanych książek: 522
Fantastyka - 1
Literatura obyczajowa - 1
Poezja - 1

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty