środa, 1 czerwca 2022

Podsumowanie maja

 🌱Maj upłynął, pora więc na podsumowanie miesiąca pod względem przeczytanych książek. Tytułów nie było tak dużo, ile bym chciała ale nie narzekam. Wszak liczy się tak naprawdę jakość, a nie ilość - i o tym pamiętajmy 😊

Pierwszą ukończoną w tym miesiącu książką był re-read kryminału z nieśpiesznie poprowadzoną akcją Agathy Christie - czyli "Wigilia Wszystkich Świętych", gdzie mamy nie jedno morderstwo i Herculesa Poirota, który podejmuje się rozwikłania zagadki.

Serię "Prawdziwe owady, pajęczaki i inne robaki" zasiliły: "Pszczoła miesierkowata", "Kwietnica orientalna" i "Pluskwiak cętkoskrzydły". W tych numerach opisano kolejno: pszczoły, ptaszniki i modliszki.

W połowie maja ukończyłam biografię Britney Spears - "Być Britney. Blaski i cienie życia ikony pop", przy okazji przenosząc się do moich młodszych lat dzięki tej lekturze, ale też za sprawą piosenek Britney, które przypomniałam sobie przy okazji czytania książki Jennifer Otter Bickerdike.

Miesiąc zakończył się wraz z poradnikiem Marty Krupińskiej "#Polish beauty. Przewodnik naturalnego piękna dla Polek", w którym znajdziemy parę fajnych porad, choć szczerze mówiąc liczyłam na coś więcej.

Końcem marca na moim blogu kosmetycznym zadebiutowała podstrona czytelnicza zatytułowana "Uroda w literaturze", gdzie poświęciłam miejsce na spis przeczytanych przeze mnie poradników dotyczących urody, pielęgnacji ciała i makijażu.

Co do przeczytanych książek: nie jest źle, choć zawsze mogło być lepiej. Teraz wchodzę w letni czerwcowy miesiąc z nowymi bateriami i prawdopodobnie też z nowymi tytułami🌷

Maj w liczbach:

Przeczytanych książek: 6
Łączna liczba stron czytanych książek: 889
Biografie/Autobiografie/Dzienniki/Wspomnienia: 1
Naukowe i popularnonaukowe: 3
Poradniki: 1
Thriller/Kryminał/Sensacja: 1

3 komentarze:

  1. Nowy miesiąc przed nami i nowe lektury. Oby starczyło nam czasu na wszystkie fajne książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! U mnie słabo.. tylko 2 książki :O

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie 3 książki, czyli zdecydowanie daleko mi do Ciebie

    OdpowiedzUsuń

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty