poniedziałek, 18 marca 2013

I wciąż ją kocham

Historia opowiadana jest z perspektywy zakochanego mężczyzny - Johna. Poznajemy jego trudne relacje z ojcem, okoliczności w jakich spotkał Savannah - kobietę, którą bardzo mocno pokochał. Później jego udział w wojnie oraz sprzeczki z ukochaną.
Jak potoczą się losy tych dwojga? Czy John i Savannah będą razem? Czy przyjaciele jego ukochanej polubią go? Jak rozwiążą się problemy Johna z ojcem? I czy wojna nie przerwie tej miłości? Odpowiedzi na te i inne pytania w książce.

Jest to pierwsza książka Nicolasa Sparksa jaką przeczytałam i zapewne nie ostatnia. Czyta się ją bardzo szybko, wciąga głównie na początku, później nieco zwalnia (przy opisach sprzeczek Johna i Savannah), jednak pod koniec przyspiesza. Ciekawi, intryguje do samego końca. Jest też w niektórych momentach wzruszająca (a chyba najbardziej w opisach tych trudnych relacji ojca i syna i w ostatnich rozdziałach). Niektóre momenty mogą wydać się przewidywalne, jednak nie jest tego dużo.
To historia o wielkiej sile miłości, o tym jak długo uczucia potrafią przetrwać (czasem u różnych osób z różną mocą), ale także jest to opowieść o wybaczaniu i poświęceniu dla drugiej osoby.

Data przeczytania: 17-03-2013 (od: ??-??-2013)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10          3/5                         6/10                         3/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty