czwartek, 17 października 2013

Rzęsy na opak

Ola Procyk jest jedną z czworga dzieci państwa Procyków. Ma młodszą siostrę Marysię, i dwóch starszych braci: najstarszego nastoletniego Mateusza i Jędrka, który właśnie ma iść do Pierwszej Komunii.
Rodzice nie bardzo interesują się dziećmi. Mama jest wiecznie zapracowana w domu. Tato z kolei wiecznie pijany.
Ola jak to małe dziecko jest ciekawska. Bardzo ją interesuje ten świat dorosłych, toteż z chęcią węszy "to tu to tam" i podsłuchuje co mówią dorośli, dlatego pewnego dnia dowiaduje się o "genialnym pomyśle" taty na powiększenie zasobów materialnych rodziny - dzięki becikowemu. Tylko do tego potrzeba w rodzinie nowego dziecka... Rezolutna Ola sprzeciwia się temu pomysłowi mimo, że nie ma wiele do gadania. Co z tego wyniknie?
Dodatkowo Ola lubi towarzyszyć najstarszemu bratu. Często "za nim łazi". Odkrywa sprawy, o których brat nie chwalił się do tej pory nikomu. Jakie to sprawy? Co takiego odkryje mała Ola?

Książka opowiedziana jest z perspektywy dziecka. Mamy tu świat dorosłych widziany oczami małej dziewczynki, toteż czasami może się ona wydać dość naiwna dla dorosłych czytelników. Mimo to czyta się ją dobrze. Szczególnie gdy czytamy relacje Oli, która opisuje nam życie codzienne jej rodziny (sklepy, które odwiedza sama Ola lub z mamą), czy też problemy dorosłych typowe dla dzieci w jej wieku.
Nie brak też momentów smutnych, czasem wręcz tragicznych. Jakich? O tym należy dowiedzieć się z lektury książki.

Książka jest krótka, i czyta się ją szybko, choć długie rozdziały są rzadko podzielone "gwiazdką" lub odstępem. Dlatego czasem można się pogubić, co można uznać za pewien minus.
Podczas gdy poznajemy historię Oli, nie zawsze nasza bohaterka postępuje właściwie. Czasami wręcz ma się ochotę porządnie się "zdenerwować". Zaraz jednak przychodzi wyjaśnienie: przecież Ola czerpie złe wzorce zachowań z obserwacji świata, w którym się znajduje. Począwszy od rodziców i starszego rodzeństwa, skończywszy na koleżankach i znajomych koleżanek.
Są też chwile, gdy po prostu bardzo nam żal małej Oli, współczujemy jej i jej matce. I czytamy dalej, by dowiedzieć się jak potoczą się losy rodziny Procyków? Czy wszystko ułoży się dobrze?
Na to pytanie i wiele innych odpowie książka.
 
Data przeczytania: 17-10-2013 (od: 2-10-2013)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

5/10          2,5/5                      5/10                         2,5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty