CYKL: "HERCULES POIROT" (TOM 20)
Święta Bożego Narodzenia to czas dobrych życzeń, przebaczenia, rodzinnych spotkań itp. Nie jest czasem waśni, aczkolwiek nie u Pani Christie. Tu właśnie - w Gorston Hall - podczas Świąt dochodzi do tragedii.
Ktoś ginie, morderca jest blisko, napięcie rośnie, a na jaw zaczynają wychodzić coraz większe tajemnice. Oczywiście ujawnia je niepokonany, sympatyczny belg - Hercules Poirot.
Tytuł aż prosi aby sięgnąć po niego właśnie w grudniu, ale po przeczytaniu opisu nie mogłam czekać pół roku. Tym samym właśnie zapoznałam się z fantastycznie poprowadzoną intrygą. Książka mnie pochłonęła. Już od pierwszych stron zapowiada się bardzo ciekawie, a dalej jest już tylko lepiej. Wprost nie mogłam się od niej oderwać.
Jeśli zastanawiacie się czy warto: jak najbardziej polecam. To bardzo dobry kryminał, który od tej pory trafia na moją listę "The best of Agatha Christie".
Ktoś ginie, morderca jest blisko, napięcie rośnie, a na jaw zaczynają wychodzić coraz większe tajemnice. Oczywiście ujawnia je niepokonany, sympatyczny belg - Hercules Poirot.
Tytuł aż prosi aby sięgnąć po niego właśnie w grudniu, ale po przeczytaniu opisu nie mogłam czekać pół roku. Tym samym właśnie zapoznałam się z fantastycznie poprowadzoną intrygą. Książka mnie pochłonęła. Już od pierwszych stron zapowiada się bardzo ciekawie, a dalej jest już tylko lepiej. Wprost nie mogłam się od niej oderwać.
Jeśli zastanawiacie się czy warto: jak najbardziej polecam. To bardzo dobry kryminał, który od tej pory trafia na moją listę "The best of Agatha Christie".
Data przeczytania: 4.06.2020 (od: 29.05.2020)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz