niedziela, 14 grudnia 2025

Przyjęcie na Manhattanie

CYKL: "THE D'ANGELI FAMILY" (TOM 1)


Milioner Lorenzo D’Angeli jest kierowcą rajdowym, ale też milionerem i prezesem firmy D'Angeli Motors. Przed laty uległ poważnemu wypadkowi, wskutek którego do dziś ma problemy z bólem nogi. Niestety nie może się też ścigać - a przynajmniej dobrze by było, gdyby tego nie robił/ on jednak nie zamierza się poddawać i wciąż ryzykuje. Pewnego dnia ma się odbyć bardzo ważny bankiet. Renzo, któremu do ej pory zawsze towarzyszyła jakaś piękność, tym razem prosi swoją asystentkę Faith Black, aby mu towarzyszyła. Dla niego to najnormalniejsza rzecz na świecie, ale dla niej - córki pastora, jest to bardzo niezręczna sytuacja - wszak jest jego asystentką! W dodatku ma pewną tajemnicę sprzed lat. Jeśli pojawi się u bogu tego zabójczo przystojnego playboya, słynnego rajdowca, to z pewnością trafi na pierwsze strony gazet, a tego Faith by nie chciała...
Jak potoczą się losy Lorenza i Faith? Jaką tajemnicę skrywa piękna asystentka? Czy Renzo wygra wyścig? Odpowiedzi na te i inne pytania należy szukać w książce.
 
Cóż, książka Lynn Raye Harris ma w sobie coś, czego nie znoszę w tego typu harlequinowych romansach. Główny męski bohater w tej historii - Lorenzo D'Angeli - to wyjątkowo antypatyczny charakter, dla którego kobieta to jego własność. Ma dziwny sposób bycia, który skłania go do stwierdzenia, że jego partnerka musi założyć na przyjęcie to, co on jej wybierze, nawet jeśli jej się to nie będzie podobało. Ona - Fath Black - to głupia gąska, która robi to, co powie jej szef (bo jak to tak odmówić szefowi!). Poza tym jest w nim zakochana, choć na początku jeszcze tego nie zauważa u siebie. Właśnie takich sytuacji nie lubię. Toksycznych zachowań, które są pokazywane czytelniczkom jako coś najbardziej normalnego w świecie. Tak się składa, że w prawdziwym życiu prawdopodobnie każda kobieta już dawno posłałaby tego typa do diabła. I mniejsza o te ubrania, mam na myśli ich kłótnię pod koniec książki, gdzie ten typ nawet na jej miłosne wyznanie potrafi zareagować jak pajac...
 
Nie, tej ksiażki nie poleciłabym nikomu, chyba że miałaby posłużyć kobietom jako przykład tego, jakich facetów należy unikać.

Data przeczytania13-12-2025 (od: 4-12-2025)

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

3/10          1/5                         3/10                          1,5/5

1 komentarz:

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty