🍒 Czerwiec w końcu przyniósł cieplejsze dni. A mnie pięć lektur. Z czego większość to romanse, w tym aż dwa harlequiny, których czytanie zarzuciłam wiele lat temu. A tu okazuje się, że te historie poniekąd mogłabym zaliczyć do takich niezobowiązujących opowiastek. ciut lepszych, to znów ciut gorszych, które są potrzebne zwłaszcza po lekturze tytułów o cięższej tematyce...
Pierwsze dni miesiąca należały do utrzymanego w klimacie włoskich uliczek romansu "Trzy dni w Rzymie" autorstwa Kate Hardy, który okazał się być mocno średnią lekturą, zważywszy na naturę głównego bohatera i naiwność głównej bohaterki.
W połowie miesiąca przeczytałam pierwszy tom cyklu "Rebel Blue Ranch", czyli "Done and Dusted", którą to książkę czytałam w ramach Klubu Czytelniczego "American Club Corner". Romans w stylu kowbojskim, to tym razem zmiana klimatu z włoskich uliczek na amerykańskie rancza z wyścigami w tle i traumą głównej bohaterki. Czy jednak spełnił oczekiwania? Można się pomylić, jeśli będziemy podchodzić do tej książki, jak do próby wgłębienia się w psychikę głównie bohaterki, gdyż wspomniana trauma jest tylko bardzo małą cząstką tej fabuły. Fabuły, która krąży głównie wokół dość ostrych opisów seksualnych uniesień w najróżniejszych pozycjach, niejednokrotnie pośród mocnych wulgaryzmów.
"Córką hycla", która jest ósmą częścią "Sagi o Ludziach Lodu", niestety trochę mnie rozczarowała. Zabrałam się za nią szybko, zaraz po ukończeniu siódmego tomu. I o ile poprzedzające ją dwa tomy przeczytałam błyskawicznie, o tyle ósma część strasznie mi się wlokła. Dobry, mocny początek musiał więc ustąpić mniej wartkiej akcji i trochę niekonsekwentnym działaniom głównej bohaterki. która w pewnym momencie zaczyna się gubić w tym, kogo właściwie kocha.
Ostatnie dwa tygodnie miesiąca należały do kontrowersyjnej książki o tematyce politycznej, którą wbrew pozorom, czyta się bardzo szybko. Mowa o książce dr Aleksandry Sarny "Debil. Studium przypadku", której okładka zdradza nam głównego bohatera. Jest to mimo wszystko satyra. Mimo wszsytko, zważywszy na fakt, iż chwilami mamy tu jednak czarny humor, jeśli popatrzeć na nią z punktu widzenia literatury faktu... Książka z całą pewnością nie dla każdego.
"Bal w San Fransisco" autorstwa Jennie Lucas, którą jest drugim harlequinem w tym miesiącu. I również w przypadku tego tytułu mamy do czynienia z antypatycznym bohaterem męskim i naiwną główną bohaterką. Sama nie wiem, która z nich jest bardziej naiwna: Ella z historii pani hardy, czy Lilley z książki pani Lucas? W obu przypadkach miałam ochotę mocno potrząsnąć tymi bohaterkami...
Jako, że mamy już koniec czerwca, nadszedł czas na zestawienie kolejnej szóstki książek do przeczytania na ten rok. Zapraszam więc do zapoznania się z drugim w tym roku TBR-em na miesiące lipiec-grudzień 2025 🌳
Czerwiec w liczbach:
Przeczytanych książek: 5
Łączna liczba stron czytanych książek: 1078
Biografia/Autobiografia/Dziennik: 1
Fantasy/Fantastyka/Sci-fi: 1
Literatura obyczajowa/Romans: 3
Takie książki będące naszym guilty pleasure od czasu do czasu oferują potrzebną rozrywkę.
OdpowiedzUsuńTeż mam na liczniku 5 książek, ale zabrałam się za to za kolejne mozaiki. A Ty jeszcze wyklejasz??
OdpowiedzUsuńTak, wyklejam, nawet niedawno ukończyłam obraz baletnicy - czeka jeszcze na zrobienie zdjęcia :)
Usuń