piątek, 23 lutego 2024

Klub Smutnych Duchów 2

CYKL: "KLUB SMUTNYCH DUCHÓW" (TOM 2)

 

Drugi z kolei tom cyklu "Klubu Smutnych Duchów", w którym możemy poznać dalszy ciąg wydarzeń jakie miały w pierwszym tomie. Sam znalazł towarzyszkę - co zresztą nietrudno zauważyć, gdyż już sama okładka wskazuje, że nie jest już jedynym duchem w tej historii. Zapewne czytelnicy zaznajomieni z pierwszą częścią pamiętają, że pod koniec historii wydarzyło się coś tajemniczego. W drugim tomie mamy więc rozwiązanie tej zagadki.
 
Co jeszcze czeka naszych bohaterów? Kolejne zmartwienia. Jedni dostają skrzydeł do działania, podczas gdy inni zamykają się w sobie, a w ich życie wkracza niepewność, nieśmiałość, lęk... Negatywne emocje sprawiają zamknięcie się niczym w bańce lub szklanej kuli. Każdy dzień wygląda tak samo, a człowiek nie chce robić nic, aby zmienić coś w swoim życiu. W takim momencie z pomocą, mogą przyjść przyjaciele. Tylko jak sprawić, aby wyciągnąć osobę z depresją z jej matni? Odpowiedzi między innymi na to pytanie należy szukać w treści tego komiksu.

Narysowany prostą kreską komiks, utrzymany jest w takim samym klimacie jak poprzedni tom. Niesie ze sobą ważny temat pomocy osobom z depresją. Zauważyłam jednak, że historia opowiedziana w tym tomie jest dość krótka i spokojnie mogła zostać ujęta jeszcze w pierwszym tomie, dlatego moim zdaniem druga odsłona przygód Sama i Skarpetki zasługuje na miano niezłego komiksu, który wywołał lekki niedosyt. Kto wie, może po to, aby rozwinąć skrzydła w trzecim tomie...

Data przeczytania: 23-02-2024 (od: 23-02-2024)


LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

5/10          2/5                         5/10                          2,5/5

1 komentarz:

  1. Ja nie miałam jeszcze okazji zajrzeć do pierwszego tomu więc wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty