wtorek, 19 marca 2019

Pismo. Magazyn opinii, nr 6 / czerwiec 2018

Spośród artykułów zamieszczonych w czerwcowym numerze, moją największą uwagę zwróciły:

- "Droga polska" (str. 8-14) - interesujący reportaż, którego autorem jest Michał Szczęch, gdzie możemy przeczytać o problemach z budową m.in.: udogodnień drogowych mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców Sławocina, którzy mają swoje domy blisko ruchliwej drogi.
- "Teresa, sierota numer 18066" (str. 50-55) - bardzo ciekawy reportaż Kaliny Błażejowskiej o kobiecie, która została adoptowana i po latach próbowała dowiedzieć się prawdy o swoim pochodzeniu, a ta z kolei jest wręcz świetnym materiałem na film.
- "Facebook - wąż, który pożera własny ogon" (str. 62-68) - Dominik Batorski bierze "pod lupę" temat najpopularniejszego serwisu społecznościowego, jego wpływu na jednostki oraz to, jaką wagę odgrywają w nim reklamy i sponsorowane artykuły.
- "Sprzedam zwierzęta" (str. 90-95) - bardzo fajne, zabawne opowiadanie Zośki Papużanki.

Artykuł "Polski rytm mundialowy" Stefana Szczepłka uznaję za dobry ale tylko jeśli jest się pasjonatem piłki nożnej (albo pasjonatem historii polskiej piłki).
Wiele obiecywałam sobie po reportażu "Ocean coraz mniej lodowaty" - Tomasza Ulanowskiego. Jednakże nie do końca mnie usatysfakcjonował.

Czerwcowy numer w mojej ocenie uznaję za mocno przeciętny z uwagi na te artykuły, które rozczarowały oraz te, które w ogóle nie zainteresowały. I tu nie pomaga nawet świetne opowiadanie Papużanki, do którego pewnie kiedyś z chęcią wrócę.
 

Data przeczytania: 18-03-2019 (od: 13-03-2019)


Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

4/10          2/5                         4/10                         2,5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty