DICAPRIO - to część poświęcona biografii dzisiaj jednego z najbardziej znanych, utalentowanych aktorów amerykańskiego kina. Poznajemy jego dzieciństwo, rodziców, początki kariery, pierwsze role w pomniejszych produkcjach oraz później w pierwszych filmach (jak. m.in. "Chłopięcy świat", "Co gryzie Gilberta Grape'a"). Możemy przeczytać ciekawostki z planów filmowych, oraz te dotyczące jego życia prywatnego. Biografię kończy rozdział poświęcony planom produkcyjnym dwóch kolejnych filmów "Pokoju Marvina" i późniejszego hitu "Titanica". Jak na tak krótką część biograficzną wówczas dwudziesto-kilkuletniego aktora jest ona interesująca i dość wyczerpująca (nie opiera się wyłącznie na plotkach gdyż zawiera sporo konkretnych informacji z planów zdjęciowych oraz drogi DiCapria do kariery).
Moja ocena: 6/10 (dobre choć krótkie, ot niezły dodatek do późniejszego dramatu "Romea i Julii").
ROMEO I JULIA - scenariusz (Buz Luhrman) - miły "dodatek" do książki, choć gdyby go nie było nie zrobiłoby to większej różnicy (poza mniejszą liczbą stron). Przeczytałam, żeby później porównać z oryginałem Shakespear'a, a także przypomnieć sobie film, który widziałam kilka razy. Do przeczytania na raz, jak ktoś chce. Z ciekawości lub chęci porównania. Plus, że czyta się szybko. Szybciej niż sam dramat Shakeaspeare'a.
Moja ocena: 5/10 (fajna rzecz dla sympatyków tej ekranizacji).
ROMEO I JULIA (dramat Whiliam Shakeaspeare) - jeden z najbardziej znanych dzieł angielskiego dramaturga. Zapewne setki razy wystawiany w teatrach. Mający wiele filmowych ekranizacji. Mniej lub bardziej lubiany dramat o dwóch nienawidzących się rodzinach Montekich i Capulettich oraz ich pociechach, które połączyło wielkie uczucie.
Moja ocena: 4/10 (według mnie momentami ciężki, archaiczny język, trochę nudnych fragmentów).
Moje odczucia?
Pierwszą część czytało mi się bardzo dobrze. Mimo, że biografia kończy się na roku 1997. Poznałam kilka faktów, o których do tej pory nie miałam pojęcia.
Czytanie drugiej części początkowo było oporne. Jednak pod koniec przebrnęłam dosyć szybko (może dlatego, że przyzwyczaiłam się do opisów wnętrz, plenerów, zbliżeń postaci i tym podobnych).
Przez część trzecią przebrnęłam, choć od drugiej połowy dramatu z coraz większym trudem. Osobiście zachwycił mnie Romeo oraz to, jak pięknie potrafił mówić o uczuciach do Julii. Samej Julii jakoś nie polubiłam. Wątek śmierci głównych bohaterów uważam za bezsensowny, tak samo jak bezsensowny był spór obu rodzin.
Ogólnie całość otrzymuje ode mnie pięć gwiazdek, przy czym nie uważam jej za przeciętną. Bardziej określiłabym ją jako niezłą.
Moja ocena: 6/10 (dobre choć krótkie, ot niezły dodatek do późniejszego dramatu "Romea i Julii").
ROMEO I JULIA - scenariusz (Buz Luhrman) - miły "dodatek" do książki, choć gdyby go nie było nie zrobiłoby to większej różnicy (poza mniejszą liczbą stron). Przeczytałam, żeby później porównać z oryginałem Shakespear'a, a także przypomnieć sobie film, który widziałam kilka razy. Do przeczytania na raz, jak ktoś chce. Z ciekawości lub chęci porównania. Plus, że czyta się szybko. Szybciej niż sam dramat Shakeaspeare'a.
Moja ocena: 5/10 (fajna rzecz dla sympatyków tej ekranizacji).
ROMEO I JULIA (dramat Whiliam Shakeaspeare) - jeden z najbardziej znanych dzieł angielskiego dramaturga. Zapewne setki razy wystawiany w teatrach. Mający wiele filmowych ekranizacji. Mniej lub bardziej lubiany dramat o dwóch nienawidzących się rodzinach Montekich i Capulettich oraz ich pociechach, które połączyło wielkie uczucie.
Moja ocena: 4/10 (według mnie momentami ciężki, archaiczny język, trochę nudnych fragmentów).
Moje odczucia?
Pierwszą część czytało mi się bardzo dobrze. Mimo, że biografia kończy się na roku 1997. Poznałam kilka faktów, o których do tej pory nie miałam pojęcia.
Czytanie drugiej części początkowo było oporne. Jednak pod koniec przebrnęłam dosyć szybko (może dlatego, że przyzwyczaiłam się do opisów wnętrz, plenerów, zbliżeń postaci i tym podobnych).
Przez część trzecią przebrnęłam, choć od drugiej połowy dramatu z coraz większym trudem. Osobiście zachwycił mnie Romeo oraz to, jak pięknie potrafił mówić o uczuciach do Julii. Samej Julii jakoś nie polubiłam. Wątek śmierci głównych bohaterów uważam za bezsensowny, tak samo jak bezsensowny był spór obu rodzin.
Ogólnie całość otrzymuje ode mnie pięć gwiazdek, przy czym nie uważam jej za przeciętną. Bardziej określiłabym ją jako niezłą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz