wtorek, 21 maja 2013

Odmieniłeś moje życie...

Historia, którą znamy za sprawą książki Philippe Pozzo "Drugi oddech". Tym razem jest ona napisana przez Abdela Sellou - pomocnika i towarzysza Pana Pozzo. I o ile w książce "Drugi oddech" pewnych rzeczy mi brakowało, o tyle tutaj znalazło się wszystko to, czego oczekiwałam po tej wcześniejszej. A oczekiwałam właśnie poznania tej historii z drugiej strony - punktu widzenia Abdela.

W "Odmieniłeś moje życie..." mamy więc Abdela Sellou, jego dzieciństwo, drobne kradzieże, następnie większe problemy z prawem. Poznajemy z jego perspektywy nie tylko to, jak dostał pracę u Pana Pozzo, ale też to jak ona przebiegała. I w końcu to, czego mi brakowało w "Drugim oddechu" - odczucia Abdela, jego spojrzenie na opiekę nad Panem Pozzo i to jak niepełnosprawny mężczyzna wpłynął na swojego opiekuna.

Książka jest napisana w poważnym tonie, jednak autor w niektórych fragmentach staje się zabawny. Dzieje się tak głównie wtedy, gdy opisuje zabawne sytuacje. Bo jego znajomość z Panem Pozzo to niekiedy chwile smutku i gorszych dni, a niekiedy chwile pełne humoru.
To, co w tej książce widać (i co widać ogólnie w całej historii), to fakt, iż obaj mężczyźni odnaleźli siebie kiedy byli na życiowych zakrętach. Pozzo będąc sparaliżowanym potrzebował opiekuna, a Sellou był złodziejaszkiem, który tyle co wyszedł z więzienia i chodził zwyczajnie po podpisy, świadczące o tym, iż jest bezrobotnym. To, co porusza i co jest najpiękniejsze, to jest po pierwsze fakt, że obaj Panowie mają wobec siebie dług wdzięczności. Po drugie natomiast to, że Abdel Sellou, rozbójnik i złodziejaszek znalazł w osobie "tego paralityka"/"kaleki" (jak go początkowo nazywał) przyjaciela na wiele lat. Z wzajemnością.

Jeżeli miałabym polecić tą historię - jak najbardziej polecam, według mnie jednak lepiej zacząć od tej książki, a dopiero potem poznać "Drugi oddech". Obie są dobre, ale dla mnie ta książka była bardziej wzruszająca/poruszająca. A wiecie co w niej jest najlepsze? Jej puenta. Jaka i dlaczego taka, a nie inna: dowiedzcie się z lektury tej książki.
 
Data przeczytania: 21-05-2013 (od: 19-05-2013)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10          3/5                         6/10                         3/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty