niedziela, 29 kwietnia 2012

Blondynka w Tybecie

Kolejna interesująca podróż pani Beaty Pawlikowskiej. Podróż, która - jak sama pisze - niespodziewanie stanie się jedną z jej najciekawszych przygód. Autorka w Tybecie znalazła się zupełnie przypadkowo - ale dlaczego to już odsyłam do książki.

Jeśli chodzi o samą książkę: wiele można się z niej dowiedzieć na temat obyczajów Tybetańczyków, obrzędów, religii buddyzmu, o sposobie ich życia, zwyczajach żywieniowych. Książka jak każda z serii opatrzona jest rysunkami autorki, gdzie niekiedy podaje... przepisy np. na herbatkę po tybetańsku.
Jedynym minusem jaki bym mogła wymienić jest to, że pod koniec książki trochę za dużo w niej opisów na tematy polityczne.

Data przeczytania: 28-04-2012 (od: 4-04-2012)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10          3/5                         6/10                         3/5

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty