Kolejna interesująca podróż pani Beaty Pawlikowskiej. Podróż, która -
jak sama pisze - niespodziewanie stanie się jedną z jej najciekawszych
przygód. Autorka w Tybecie znalazła się zupełnie przypadkowo - ale
dlaczego to już odsyłam do książki.
Jeśli chodzi o samą książkę:
wiele można się z niej dowiedzieć na temat obyczajów Tybetańczyków,
obrzędów, religii buddyzmu, o sposobie ich życia, zwyczajach
żywieniowych. Książka jak każda z serii opatrzona jest rysunkami
autorki, gdzie niekiedy podaje... przepisy np. na herbatkę po
tybetańsku.
Jedynym minusem jaki bym mogła wymienić jest to, że pod koniec książki trochę za dużo w niej opisów na tematy polityczne.
Data przeczytania: 28-04-2012 (od: 4-04-2012)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz