sobota, 1 stycznia 1994

Plastusiowy pamiętnik

CYKL: "PLASTUŚ" (TOM 1)


Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 1988

Sympatyczny ludzik z plasteliny, który zamieszkał w piórniku Tosi, wprowadza najmłodszych w swój świat: kałamarzy, ołówków i gumki "myszki". Króciutka historyjka, która zapada w pamięci na lata.

W dzieciństwie jedna z moich ulubionych lektur (zaraz za nią były "Dzieci z Bullerbyn"). Bardzo przyjemna książeczka, którą do dziś dobrze wspominam.

 

Data ukończenia: okolice 1994 roku

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

6/10          3/5                         6/10                          3/5

 

Któż nie zna tego ludzika z dzieciństwa? W moich czasach znany z lektury szkolnej. Będąc dzieckiem byłam zachwycona. Dziś stanowi bardziej sentyment, a Plastuś już nie wzbudzałby u mnie takich emocji, jak wtedy gdy mała Ja czytała jego przygody w książce Marii Kownackiej.

1 komentarz:

  1. U mnie Dzieci z Bullerbyn były i są numerem jeden. :D Ale tę książkę również dobrze pamiętam z dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty