Pojawił się pierwszy specjalny numer "Vogue" poświęcony wyłącznie urodzie. Mamy w nim także modę, ale to właśnie kosmetyczne zabiegi, pielęgnacja i tym podobne są głównym tematem owego numeru.
Mnie zainteresowały następujące artykuły:
- "Moda na urodę" (str. 24-33) - tekst Maji Mendraszek-Goser, w którym porusza ona temat ekokosmetyków.
- "Wysoka stopa zwrotu" (44-48) - tekst Katarzyny Straszewicz o pielęgnowaniu stóp.
- "Auć, uch i aj!" (str. 52-57) - tym razem Katarzyna Straszewicz pisze o metodach depilacji i zastanawia się nad nowym trendem, jakim jest... całkowite odstąpienie kobiet od depilowania ciała.
- "Nocna zmiana" (str. 66-69) - tekst Katarzyny Straszewicz i dobrodziejstwie jakim jest sen.
- na stronach od 24-70 - sesja zdjęciowa, której bohaterką jest czeska modelka Hana Jiříčková. Ładne stylizacje Karoliny Gruszeckiej i bardzo ładne zdjęcia autorstwa Marcina Tyszki.
- "BHP" (str. 80-84) - kolejna porcja wspomnień Małgorzaty Beli.
- "Spójrz inaczej" (str. 108) - Urszula Zwiefka o okularach przeciwsłonecznych.
- "Plan na przyszłość" (str. 124-128) - Basia Czyżewska porusza temat ekologii: oszczędności wody, energii, produktów wielorazowego użytku i ograniczenia plastiku.
Pierwszy numer "Vogue Uroda" oceniam jako dobry. Sesja Marcina Tyszki, którą możemy podziwiać przez połowę magazynu robi wrażenie, a autor tych pięknych fotografii udowadnia swój talent - Panie Marcinie, świetna robota. Chapeau bas!
Dodatkowymi atutami tego numeru jest chropowaty, gruby papier i nieduży, acz poręczny format czasopisma. Całość na plus. Przymykam oko na sporą ilość reklam (zwłaszcza od koniec numeru), choć niekiedy kłuły mnie one w oczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz