poniedziałek, 4 maja 2015

Szum

Po lekturze "Szumu" Magdaleny Tulli doszłam do wniosku, że chyba inaczej wyobrażałam sobie tą książkę.

Specyficzny styl autorki początkowo był ciekawym zabiegiem, z czasem jednak zaczął mnie irytować. Natomiast rozmowy głównej bohaterki z wyimaginowanymi postaciami (Lisem i zmarłymi osobami) - z biegiem czasu skutecznie mnie znudziły.

Oprócz paru interesujących fragmentów, doceniam jednak piąty rozdział (który okazał się być - według mnie - najlepszym z całej książki) oraz niektóre fragmenty z całości książki, które mogą być wartościowymi cytatami.

Książkę ukończyłam tylko dlatego, żeby dowiedzieć się jaki to wszystko będzie miało przebieg. W ostateczności trochę żałuję, że w ogóle poświęciłam jej czas. A szkoda, bo spodziewałam się naprawdę dobrej lektury. Tymczasem "Szum" nie wywołał u mnie praktycznie żadnych emocji. Ani mną nie wstrząsnął, ani mnie nie wzruszył.

Są to jednak tylko moje odczucia. Nie każdy musi się z nimi zgadzać. Dlatego też ani tej książki nie odradzam ani nie polecam.
 
Data przeczytania: 3-05-2015 (od: 8-04-2015)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

3/10          1/5                         3/10                         1,5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty