Książeczka oparta na popularnym serialu. Tytułowe "Odlotowe Agentki" to inteligentna Sam, słodka Alex i przebojowa Clover.
Ta krótka historyjka przedstawia jedną z misji Agentek. Dziewczyny muszą rozwiązać na czym polega fenomen ciasteczek firmy Joyehouse Compagnie?
Całość opowiedziana jest z perspektywy Clover - to ona jest tu narratorem. Da się wyczuć klimat serialu, choć spodziewałam się, ze dialogi będą zabawniejsze. Przypuszczam jednak, że gdybym była dużo młodsza, zapewne nie dostrzegłabym tego mankamentu.
Książeczkę czyta się szybko, co ułatwia duża czcionka. Plusem są kadry z odcinka "Odlotowych Agentek" mającego ten sam tytuł - "Ciasteczka szczęścia".
Ta krótka historyjka przedstawia jedną z misji Agentek. Dziewczyny muszą rozwiązać na czym polega fenomen ciasteczek firmy Joyehouse Compagnie?
Całość opowiedziana jest z perspektywy Clover - to ona jest tu narratorem. Da się wyczuć klimat serialu, choć spodziewałam się, ze dialogi będą zabawniejsze. Przypuszczam jednak, że gdybym była dużo młodsza, zapewne nie dostrzegłabym tego mankamentu.
Książeczkę czyta się szybko, co ułatwia duża czcionka. Plusem są kadry z odcinka "Odlotowych Agentek" mającego ten sam tytuł - "Ciasteczka szczęścia".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz