niedziela, 29 września 2013

Listy miłości

Krystyna Chylińska to nie jest jej prawdziwa tożsamość. Ukrywa ją przed wszystkimi od lat. Pragnie zapomnieć o swojej przeszłości.
Tak naprawdę jest Elżbietą Elsner. Żydówką, która uniknęła getta tylko dzięki kenkarcie otrzymanej w chyba najczarniejszym z etapów jej życia. Otrzymanej dzięki człowiekowi, od którego nikt nie spodziewałby się pomocy.
Trafia do domu państwa Korzeckich, gdzie zatrzymuje się u matki lekarza - Andrzeja Korzeckiego. Z czasem między nią, a doktorem rodzi się uczucie. Skrywa tajemnicę swojej tożsamości przed wszystkimi, nawet przed ukochanym Andrzejem? co stanie się, gdy na jej drodze pojawi się człowiek z jej czarnej przeszłości? Jak długo można ukrywać przed innymi własną tożsamość i swoją prawdziwą przeszłość?

Książka napisana jest w formie listów Krystyny Chylińskiej do Andrzeja Korzeckiego. W swoich listach kobieta opisuje całą swoją przeszłość, swoje prawdziwe "ja". Możemy poznać jej smutki, radości, namiętności i obawy.
Sądziłam jednak, że będzie w niej więcej dramatyzmu. Początek był dobry, poznałam przeszłość Elżbiety/Krystyny, później chwile, w których trafiła do domu Korzeckich. Jednak z czasem forma listów zaczęła nużyć. Im bliżej końca, tym bardziej główna bohaterka stała się irytująca.
Troszkę się zawiodłam i czuję lekki niedosyt. Mam nieodparte poczucie, że czegoś mi brakło w tej historii.
 
Data przeczytania: 29-10-2013 (od: 14-09-2013)

Ocena 

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

5/10          2/5                         5/10                         2,5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty