środa, 4 czerwca 2025

Trzy dni w Rzymie

Zarządca rodzinnego biznesu, Rico Rossi, nawet nie spodziewał się , że spotkanie pięknej angielskiej turystki Ella Chandler tak bardzo nim wstrząśnie. I to dosłownie. Mimo, iż na co dzień kieruje siecią włoskich hoteli, czasami wciela się w rolę zwykłego pracownika. Tak się złożyło, że Rico ma oprowadzać Ellę. Dziewczyna bardzo mu się podoba. Nie chcąc aby Ella była kolejną "laską lecącą na jego hajs", zataja przed nią fakt, iż jest spadkobiercą rodzinnej fortuny. Para spędza ze sobą trzy dni. Trzy dni intensywnego zwiedzania włoskich atrakcji jak między innymi Fontanna di Trevi, rzymski Panteon i Colloseum oraz włoskich restauracji. To też trzy upojne wieczory. Jednak tuż przed wyjazdem Elli do domu, do Londynu dowiaduje się ona, że Rico nie jest tym za kogo się podawał... Jak potoczą się losy tej dwójki? Czy uda im się dojść do porozumienia? Tego należy się dowiedzieć z lektury książki.

Książkę czyta się szybko, nie tylko z uwagi na jej małe gabaryty. Autorka, co prawda, prowadzi fabułę w przewidywalny sposób, ale też nie nudny. Wydarzenia następują po sobie szybko, co zresztą w tego typu powieściach nie jest niczym dziwnym. Mamy tu też parę śmiałych scen erotycznych. Czytelnik poza samą historią może poczuć klimat włoskich uliczek i kawiarni.

Niby pięknie, ładnie - a gdzie te minusy? Otóż oceniam tą książkę na "ujdzie w tłumie", a to dzięki bardzo toksycznej mentalności głównego bohatera. Może jestem już wyczulona na taki charakter, ale kilkakrotnie czytając przemyślenia Rica i późniejsze opisy tego, co siedziało w głowie Elli, zastanawiałam się jak ona może być tak ślepa, albo naiwna (albo jedno i drugie. I może bym machnęła na to ręką, gdyby nie kilka ostatnich rozdziałów...

Dlatego, w ogólnej ocenie, odejmuję tej książce punkt za głównego bohatera, który mimo dobrych chęci nawet pod koniec książki, w obliczu wydarzeń z ostatnich kilku rozdziałów nadal jest bardzo toksycznie myślącym mężczyzną. I żadne jego "kocham cię" nie zmieni mojego zdania o nim. Tacy mężczyźni się nie zmieniają, a na pewno nie tak błyskawicznie jak w książce Kate Hardy...

Data przeczytania04-06-2025 (od: 31-05-2025)

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

4/10          1,5/5                      4/10                          2/5

niedziela, 1 czerwca 2025

Podsumowanie maja

🌱 Niestety w maju z czytaniem było u mnie tak samo jak z pogodą: kiepska aura za oknem, i tak samo kiepsko było z ilością przeczytanych książek - choć paradoksalnie to właśnie podczas stukającego o szyby deszczu najlepiej mi się czyta.

Początek miesiąca należał do książki "Sabat" autorstwa Harper L. Woods. Książki, której gatunek nie każdemu przypadnie do gustu. Tu poznajemy niejaką Willow, która pewnego dnia dowiaduje się, że musi wyjechać do pewnej szkoły dla Wiedźm, zarządzanej przez Zgromadzenie, gdyż urodziła się tyko po to aby wypełnić swoje przeznaczenie. Romantasy, które ciężko nazwać dobrym.

Przez większość miesiąca nadrabiałam zaczęte lektury, więc nie nazwałabym tego aż takim straconym czasem. Jednak gdzieś tliła się we mnie taka nadzieja, że któreś z nich uda się ukończyć. Tymczasem, prawdopodobnie ukończę je już w przyszłym miesiącu.

Końcówka miesiąca należała do dwóch książek. Pierwsza z nich to "Lekcje chemii", Historia kobiety naukowca, która ani na krok nie rozstaje się ze swoją ulubioną dziedziną, jaką jest chemia - wszak ona jest wszędzie: począwszy od kuchni, na uczuciach kończąc. Ponadto, w książce obserwujemy zmagania bohaterki z życiem w świecie pełnym męskiej władzy, szowinizmu, braku rozumienia kobiet oraz uznawania ich obecności w świecie nauki.

Drugą książką przeczytaną na sam koniec miesiąca jest poradnik "Rozmiar nie ma znaczenia, czyli 100 kłamstw o seksie" autorstwa Aleksandry Sarny. Ta popularnonaukowa książka dotyczy ważnej sfery życia człowieka, czyli seksu. Autorka tej publikacji,  w sposób sarkastyczno-ironiczny (niekiedy dosadnie) dotyka tematu intymności człowieka, skupiając się na sferze cielesnej i emocjonalnej. Poradnik wart uwagi.

W czerwcu planuję przeczytać zaczęte wcześniej książki oraz kilka nowych tytułów, które sobie wybiorę. A pod koniec czerwca planuję wybrać kolejne sześć książek do przeczytania na ten rok - tym razem do TBR-u lipiec-grudzień. Na pewno podzielę się z Wami tym wyborem 🌷

 

Maj w liczbach:

Przeczytanych książek: 3
Łączna liczba stron czytanych książek: 826

Literatura obyczajowa/Romans: 1
Literatura piękna/współczesna: 1
Poradnik: 1

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty