niedziela, 31 października 2021

Posumowanie października

🍁 W październiku udało się przeczytać cztery tytuły. Miesiąc rozpoczęłam od dwóch krótkich, bo mających po 15 stron broszurek z aktualnie obecnej na rynku serii "Prawdziwe owady, pajęczaki i inne robaki" i tak 09 października ukończyłam kolejno tytuły : "Kruszczyca japońska" i "Afrykański żuk klejnot". Oba tytuły, jak i poprzednie tomy przeczytałam szybko. Średnio na jeden tom przypada około dwudziestu minut czytania, kiedy to możemy poznać najważniejsze cechy opisywanych owadów.

Następny tytuł, który został w tym miesiącu zakończony to pierwszy tom "Muminków zebranych" Tove Jansson, czyli moje tegoroczne przedsięwzięcie, które rozpoczęłam wraz z nadejściem lata, a które planuję zakończyć wraz z drugim tomem jeszcze tej jesieni. I mam nadzieję, że już w przyszłym podsumowaniu miesiąca ukaże się drugi tom 😏, tym bardziej, iż klimat obu książek bardzo "wpasował mi się" do aktualnych pór roku.

Miesiąc zakończyłam książką Tomasza Piątka zatytułowaną "Miasto Ł.". Jest to jedna z pierwszych książek autora, który dziś jest bardziej znany z dziennikarskich śledztw, a jego tytuły dotykają tematów politycznych. "Miasto Ł." nie ma wiele wspólnego z polityką, a już na pewno nie tą , z którą mamy teraz do czynienia. Książka stosunkowo, krótka, pozornie łatwa i lekka w odbiorze (przynajmniej przez pierwszą połowę), której raczej nie będę wspominać najlepiej, ale nie zraziła mnie ona do Autora i zapewne sięgnę kiedyś po inne tytuły Pana Piątka
🍂


Październik w liczbach:

Przeczytanych książek: 4
Łączna liczba stron czytanych książek: 654
Literatura dziecięca: 1
Literatura współczesna: 1
Naukowe i popularnonaukowe: 2

2 komentarze:

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty