sobota, 20 kwietnia 2024

Pancerne serce

CYKL: "HARRY HOLE" (TOM 8)

 

Ponad pół roku kazałam Jo Nesbo czekać na to aż zabiorę się za kontynuowanie serii z detektywem Harrym Hole. Nie było mi po drodze z tym bohaterem, głównie przez porażki wcześniejszych tomów - nie licząc dawno przeczytanej papierowej wersji pamiętnego "Pierwszego śniegu". Ten tom czyta Pan Bonaszewski - "stety i niestety", gdyż nie słucha się go dobrze, ale z pewnością lepiej od Pana Falany, który czytał niektóre tomy tej serii.

Jeśli chodzi o fabułę ósmego tomu, poznajemy dalszy ciąg przygód detektywa Hole, które nastąpiły po wydarzeniach z siódmego tomu. Hole jest zrezygnowany, co w sumie nie dziwi bo od pierwszego tomu jawi mi się on na zrezygnowanego detektywa z problemem uzależnienia od alkoholu. Teraz dochodzi do tego jeszcze opium... Cóż, nasz bohater ma dość pracy w norweskiej policji i wyjeżdża do Chin, gdzie oddaje się narkotykowemu upojeniu opium. Pech chce, że jego dawni koledzy z policji potrzebują go do wyjaśnienia serii zagadkowych morderstw kobiet. Nie jest mu to na rękę, ale przyjmuje zlecenie. W tym momencie następuje szereg różnych wydarzeń, jednych bardziej przybliżających do rozwiązania zagadki kryminalnej, innych natomiast oddalających od szczęśliwego zakończenia. Jakie to wydarzenia należy dowiedzieć się z lektury tej książki.

Według mnie jest to dość nierówny kryminał. Z jednej strony otrzymujemy dość interesującą sprawę tajemniczych morderstw kobiet oraz kilka ciekawych zwrotów akcji. Z drugiej strony czytelnik zmuszony jest czytać wynurzenia głównego bohatera, detektywa Harry'ego Hole, zmagającego się z własnymi uzależnieniami, terminalną chorobą ojca, oraz swoim niegasnącym uczuciem do Racheli, teraz jednak jest rozdarty pomiędzy dwie kobiety...

Pierwsza połowa "Pancernego serca" obiecująca. W drugiej połowie zwalnia tempo, obniża loty, pod koniec podrywa się z powrotem. Tom, który po prostu ujdzie w tłumie. Wybija się nieco lepiej na przestrzeni większości słabych tomów w cyklu.

Data przeczytania: 20-04-2024 (od: 30-11-2023)


LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

4/10          2/5                         4/10                          2/5

poniedziałek, 1 kwietnia 2024

Podsumowanie marca

 🌱W końcu nadeszła wiosna. Wszędzie zielenią się drzewa i zaczynają pojawiać się pierwsze wiosenne kwiaty. Wraz z powiewem wiosennego powietrza, u mnie zaczęło być filmowo w tym marcu, gdyż zaczęłam realizować mój plan, który ma związek z jedną z obecnie czytanych książek. Mam na myśli książkę "Tech-Noir. The Art Of James Cameron". Właśnie dlatego postanowiłam nadrobić filmy tego reżysera. Bo przecież, gdy mówimy o Cameronie, to nie mamy na myśli jedynie słynnego "Titanica". Dlatego w marcu obejrzałam pierwsze dwie części "Terminatora", które - ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu - okazały się być całkiem dobrymi filmami. Pod koniec marca udało się też zapoznać z innym jego dziełem, w którym również wystąpił Arnold Shwarzenegger - "Prawdziwe kłamstwa" oraz zaczęłam przypominać sobie już kiedyś obejrzaną serię "Obcego". Na początek obejrzałam pierwsze dwie części, natomiast mam zamiar przypomnieć sobie pozostałe części. W planie jest również zapoznanie się [w końcu!] z "Avatarem" oraz "Avatarem: Istotą wody", ale to już zapewne w nadchodzącym miesiącu - kwietniu.

Czytelniczo, marzec nie obfituje w wiele tytułów. Przeczytałam trzy książki. Za to każda z nich to inny wachlarz emocji. Początek marca należał do "14 April 1912: Titanic" Davida Rossa, czyli książki która mogłaby być całkiem dobrym początkiem dla kogoś, kto również fascynuje się tym tematem i chciałby go zgłębić bliżej, od strony historycznej, a nie stricte filmowej. Dlaczego akurat ten tytuł jest dobry na początek? Bo w odróżnieniu od niektórych książek wyczerpuje temat, mimo, że Autor nie wdaje się za bardzo w szczegóły (inaczej niż dla przykładu w "The Titanic Experience. The Legend of the Unskinkable Ship", która jest również bardzo dobrą książką na początek, ale posiada o wiele mniej informacji). Ponadto w książce Rossa czytelnik może zapoznać się z kluczowymi dla tej historii postaciami - od kapitana i załogi, przez telegrafistów po pasażerów pierwszej klasy. To między innymi dzięki tej książce postanowiłam wejść w historie życia tych postaci i w przyszłości zgłębić książki skupiające się już tylko na tych osobach.

Drugą książką, z którą zakończyłam pierwszy tydzień marca była "Cudowna" Piotra Nestorowicza. Tytuł, który mnie zaintrygował jako jeden z paru z serii Reporterskiej Wydawnictwa Dowody na Istnienie. Okazał się dość średnim reportażem. Aczkolwiek nie jest powiedziane, że Was również zawiedzie. Dlaczego jest to średni reportaż? Ja w tej książce znalazłam coś innego niż chyba miało być pokazane. Albo tylko tak to odebrałam, albo... tak miało być? Podczas czytania widziałam fanatyzm tych ludzi. Jak na dłoni wyzierał mi on z kart tej książki. Byłam przekonana, że o to tu chodzi, po czym w pewnym momencie zaczęłam widzieć, że to miał być chyba reportaż bardzo wychwalający opisywany w nim cud. Mam więc mieszane uczucia, bo nie popieram nadmiernego fanatyzmu, tutaj był on bardzo widoczny, a niektóre fragmenty, jakby "chciały mi powiedzieć", że to wszystko było takie w porządku, a Służby Bezpieczeństwa i Milicja tak strasznie zaczęła "tępić" osoby, które tak bardzo wierzyły w ten cud... W takich momentach miałam wrażenie, że aż chcę powiedzieć: "No i...? [co z tego], to chyba dobrze" - będąc jednocześnie złą na siebie, że oto stoję po stronie tych z MO i SB! 😲😬 A to chyba nie o to chodziło...

Trzecim ukończonym w marcu tytułem jest "Harry Potter i Więzień Azkabanu". Joanne K. Rowling i tym razem mnie nie zawiodła. Ba! Dość, że zaserwowała mi kolejną intrygującą przygodę nastoletniego czarodzieja, obfitującą w wiele wydarzeń, nowych tajemnic do odkrycia oraz moc wrażeń na koniec, to jeszcze mnie wzruszyła scenami pięknych gestów międzyludzkich, oddania się innym, poświęcenia i pięknych wspomnień, do tego stopnia, że aż wycisnęła łzy! Nigdy bym nie przypuszczała, że wzruszę się na jakiejkolwiek części Harry'ego Pottera! 😦😏

Podzielę się też małym odkryciem. Znalazłam ostatnio całkiem fajną, przejrzystą i nie trudną w obsłudze bazę książek na Androida. Zaczęłam jej używać i widzę, że fajnie działa. Tym bardziej jestem zadowolona, że już przetestowałam sporo różnych tego typu aplikacji i żadna nie zagościła u mnie na zbyt długo. Natomiast ta jest całkiem niezła, chcę do niej wracać i chyba nawet polubiłam się z nią, głównie za sprawą całkiem fajnych statystyk, które tworzy. Aplikacja nazywa się Bookmory i można ją pobrać z GooglePlay na urządzenia mobilne. Jeśli więc lubicie takie książkowe aplikacje to polecam. Ma jeden minus. Nie ma możliwości importu swojej biblioteczki z internetowego serwisu czytelniczego, więc książki trzeba wprowadzać ręcznie. Za to jest to i tak łatwiejsze niż w niektórych aplikacjach tego typu. Na pewno bardziej intuicyjne i o wiele przejrzystsze. I można tworzyć sporo własnych półek, segregatorów oraz sortować według utworzonych przez nas samych tagów.

Teraz w nadchodzącym kwietniu mam taki mały plan ukończyć kilka zaczętych książek, nadrobić te najważniejsze filmy Pana Camerona oraz konsekwentnie i "do przodu" wypełniać założony challenge 🌷

 

Marzec w liczbach:

Przeczytanych książek: 3
Łączna liczba stron czytanych książek: 874

Fantastyka/Fantasy: 1
Literatura faktu/Reportaż: 1
Literatura historyczna: 1

wtorek, 19 marca 2024

Harry Potter i Więzień Azkabanu

CYKL: "HARRY POTTER" (TOM 3)


"Harry Potter i więzień Azkabanu" to trzeci tom cyklu o  zmaganiach małego czarodzieja w Hogwarcie
. Tak, jak w poprzednich tomach, tak i tym razem na Harry'ego czyha wiele niespodzianek, zaskakujących wydarzeń, ciekawych lekcji pod okiem nauczycieli-czarodziejów, dzięki którym Harry będzie mógł poznać nowe umiejętności. Nie obędzie się też bez licznych przygód - ale też czyhających na niego niebezpieczeństw.

Po kolejnych przygodach w domu Dursleyów, które niespodziewanie wieńczą wakacje Harry, wraz z przyjaciółmi Ronem i Hermioną, zaczyna kolejny rok w Hogwarcie. Na polecenie dyrektora szkoła nieco się odmieniła. Wszystko w związku z pewnym niebezpieczeństwem... Jakie to zmiany? Do czego doprowadzą? Jak Harry spędzi kolejny rok w Hogwarcie? Na te i inne pytania należy znaleźć w książce.

A jest o czym czytać! Wartka akcja, kolejne wydarzenia, obfitujące w nowe przygody i odkrywane coraz to inne tajemnice, nie karzą odejść od książki. Pod tym względem trzeci tom dorównuje poziomem dwóm poprzednim, sprawiając, że czytelnik chce wciąż poznawać więcej i więcej.
Oprócz śledzenia wciąż pędzącej akcji, mamy też kilka pouczających morałów, między innymi: nie należy wierzyć z góry powiedzianym założeniom, należy ufać intuicji, zarówno dobro, jak i zło weryfikować przynajmniej więcej niż raz.

Końcowe rozdziały pokazują czytelnikowi czym jest prawdziwa przyjaźń i lojalność wobec tych, na których nam zależy oraz, że czasami małe gesty urastają do rangi wielkich...

Bardzo ciekawa część, interesująca, a pod koniec wzruszająca - co dziwi mnie samą, gdyż nigdy nie podejrzewałabym tej serii o TAKIE RZECZY!
J.K. Rowling po raz kolejny rozbudziła moje zainteresowanie dalszymi losami Pottera, co lekko mnie przeraża, patrząc pod kątem gabarytów następnej, czwartej części przygód małego czarodzieja...

Data przeczytania: 19-03-2024 (od: 8-03-2024)


LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

7/10          4/5                         7/10                          3,5/5

czwartek, 7 marca 2024

Cudowna

Reportaż Piotra Nesterowicza jest pierwszą książką tego autora, z którą miałam okazję się zapoznać. Jednocześnie jest to też pierwszy reportaż z serii Reporterskiej. Wydawnictwa Dowody na istnienie.
 
W "Cudownej" Autor opisuje wydarzenia, które miały miejsce w Zabłudowie, w maju 1965 roku, kiedy to pewnego dnia, dziewczynka o imieniu Jadwiga doznaje pierwszego objawienia - ukazuje jej się Matka Boska i przemawia do niej. Po tym wydarzeniu Matka Boska objawia się Jadwidze jeszcze kilka razy. Rozpoczyna się zbiorowa histeria oraz walka Milicji Obywatelskiej i Służb Bezpieczeństwa z wiernymi, którzy w ów cud uwierzyli.

W tym reportażu poza cudem objawienia, którego doznała Jadwiga przedstawiono też kilka innych objawień u innych osób, możemy przeczytać wypowiedzi ludzi zaangażowanych w późniejsze akcje propagujące cud, stanowisko samej Jadwigi (po latach) oraz Kościoła i biskupa. Stanowiska osób z bliższej i dalszej rodziny Jadwigi oraz znajomych i sąsiadów z Zabłudowa. Przy tym, widzimy jakie są reakcje ludzkie na tego typu rzeczy: pozytywne, ale też te negatywne - ludzi, którzy w cuda nie uwierzą oraz osób, które z czasem mają za złe Jadwidze, że "cud zabłudowski jest mało cudowny", a ona sama - zamiast stać się świętą - wciąż pozostaje normalną kobietą z normalnymi potrzebami i [o zgrozo!] mającą zwyczajne życie ze zwyczajnymi problemami.
 
Z kart tej książki można dostrzec do czego prowadzi fanatyzm religijny oraz "co z ludźmi robi" naiwna wiara w cuda. Abstrahując od tego, co rzeczywiście widziała Jadwiga i czy faktycznie widziała, czy to rodzina Jadwigi nakręciła całą sprawę - najbardziej uderza fakt, że na ludzkiej naiwności połączonej z fanatyzmem można zrobić biznes. Mniejszy, bądź większy ale zawsze - biznes.

Data przeczytania: 7-03-2024 (od: 28-02-2024)


LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

5/10          2/5                         5/10                          2,5/5

poniedziałek, 4 marca 2024

14 April 1912: Titanic

Książka Davida Rossa na pierwszy rzut oka wydaje się być kolejnym reportażem o tej tragedii, jakich napisano już wiele. Nic bardziej mylnego. Jest to bardziej książka historyczna niż stricte reportaż. Autor zaczyna opisywać wydarzenia już począwszy od roku 1840. Tym samym poznajemy krótko historię początków migracji ludzi do Stanów w poszukiwaniu lepszego życia. Tym samym nie trudno się domyślić, iż historię Titanica Ross poprowadził od początku powstania stoczni Harland & Wolff w Belfaście w 1961 roku. Autor w swojej książce często skupia się na postaciach związanych z historią statku, dlatego często możemy spotkać kluczowe dla tej opowieści postaci. Gustav Christian Schwabe i Thomas Henry Ismay którzy łącząc siły wykupili stojącą na skraju bankructwa White Star Line; siostrzeniec Gustava Schwabe - Gustav Wolff, który razem z Edwardem Harlandem i Walterem H. Wilsonem założyli stocznię oraz jeden z pierwszych budowniczych statków William Pirrie, to nazwiska, które dały początek narodzinom pierwszych statków linii White Star.
 
Ponadto możemy przyjrzeć się budowie statku, poznać osoby, które były zaangażowane w projekt Titanica (to jest między innymi: Thomas Andrews, Alexander Carlslie). Wszystko to opatrzone fotografiami przedstawiającymi budowę Titanica, ale też Olympica. W rozdziale poświęconym budowie statku, dzięki fotografiom, możemy zobaczyć między innymi: bojlery, silniki, śruby oraz przeczytać historię powstania poszczególnych segmentów ówczesnego giganta.
 
Przedstawiono też rejs Titanica począwszy od pierwszych chwil po zderzenie z górą lodową, opatrując ten rozdział w oryginalne fotografie poszczególnych pomieszczeń: od kajut, sal dla pierwszej klasy, restauracji, Cafe Parisien, przez kącik czytelniczy, salę gimnastyczną, po słynne schody i promenadę statku. Ponadto możemy zobaczyć kilka fotografii obrazujących pokój radiotelegrafisty, łazienkę lub kajutę trzeciej klasy oraz poznać sylwetki załogi (między innymi Kapitana Smitha, Harolda Lowe i radiooperatora Harolda Bride).

Rozdział poświęcony kolizji z górą lodową dokładnie opisuje ten moment. Autor zapoznaje czytelnika z tematem paru godzin przed zaobserwowaniem góry lodowej do chwil poprzedzających samą kolizję oraz - pobieżnie - heroiczną walkę Williama Murdocha o uniknięcie zderzenia. Opisano zatonięcie statku, akcję ratowniczą Carpathii oraz pokrótce przedstawiono wydarzenia, które nastąpiły po zatonięciu: czyli dochodzenie w sprawie katastrofy. Czytelnik przy okazji tych rozdziałów może przyjrzeć się portretom osób, które przeżyły katastrofę (na przykład Margaret "Molly" Brown, Lucy Duff-Gordon) oraz tych, którzy zginęli 15 kwietnia 1912 roku (między innymi John Jacob Astor, Isidor Strauss czy Ben Guggenheim). Historię wieńczy odkrycie wraku przez Roberta Ballarda oraz dziedzictwo Titanica.

Książka opatrzona jest masą dobrej jakości fotografii, w większości czarno-białych, choć zdarzają się też barwne. Na ponad dwustu dwudziestu stronach ukazano historię Titanica w sposób interesujący, niejednokrotnie wchodząc szczegółowo w niektóre tematy.
Książka Davida Rossa z pewnością jest godna polecenia każdemu, kto choć trochę fascynuje się tematem tego liniowca, bądź zaczyna przygodę z poznawaniem jego historii.

Data przeczytania3-03-2024 (od: 20-05-2023)

Ocena

LC            Goodreads            nakanapie.pl            booklikes.com

7/10          4/5                         7/10                          3,5/5


Więcej na temat mojej pasji jaką jest Titanic w specjalnej notce tematycznej na blogu

"Zbyt głośna samotnosć" (Bohumil Hrabal)

Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.

Popularne posty